Szczepienia na odrę już dla 6-latków

W związku z kolejnymi przypadkami zachorowań na odrę resort zdrowia postanowił, że od przyszłego roku druga dawka szczepienia MMR – przeciwko odrze, śwince i różyczce, będzie podawana już dzieciom 6-letnim, a nie jak dotychczas dopiero 10-letnim. Specjaliści uznają to za dobrą zmianę, gdyż w pełni chronione będą młodsze dzieci – te najbardziej narażone na zachorowanie i powikłania.

Niekorzystny trend

Posunięcia antyszczepionkowców sprawiły, że obecnie ilość szczepionych dzieci w Polsce wynosi około 95%, co stanowi granicę ochrony populacyjnej. Dalsze spadki (do 90%) mogą spowodować, że rozpęta się epidemia tej groźnej choroby wirusowej. Zdecydowanie najgroźniejsze są tu powikłania, które mogą pojawić się nawet wiele lat po przechorowaniu odry. Najsilniej narażone są osoby, które dotąd szczepienia nie przyjęły, osoby dorosłe urodzone w latach 1975-1990, gdy obowiązywała tylko jedna dawka szczepienia i najmłodsze dzieci.

Darmowe szczepienia wykonuje się u dzieci. Osoby dorosłe ponoszą samodzielnie ich koszt, czyli około 150 zł. Na pytanie czy warto się zaszczepić specjaliści zgodnym chórem odpowiadają, że tak. Szczepienia chronią nasze dzieci i nas samych, nie tylko przed groźnymi chorobami, ale również ich powikłaniami. Dawniej wiele z nich było śmiertelnych, dziś właśnie dzięki szczepieniom wielu z nas żyje i ma się dobrze. Odmawianie szczepień cofa nas w czasy średniowieczne. Osoby, które nie szczepią swoich dzieci ryzykują zdrowiem i życiem swoich pociech, własnym, ale i całej reszty społeczeństwa.